JKH GKS Jastrzębie po pierwszych sparingach

JKH GKS Jastrzębie udanie rozpoczął zmagania w ramach Pucharu Wyszegradzkiego. Pokonał naszpikowany fińskimi zawodnikami GKS Katowice 3-0. Zapytaliśmy trenera Róberta Kalábera o wrażenia po meczu. Później zapytaliśmy zawodników o powody zmian ich numerów na koszulkach.

Czy skład drużyny jest już pełny?
Na razie nie wygląda to źle. Chłopaki się starają i wypełniają taktyczne założenia i to działa. Dziś nam zabrakło Jabornika, który ma problemy żołądkowe i zawodników, którzy są na kadrze U20. Można powiedzieć, że skład mamy pełny.

Jak ocenia Pan dotychczasowe przygotowania i sparingi?
Mamy bardzo dobre warunki do trenowania, byliśmy pierwszą drużyną w Polsce, która wyszła na lód. Myślę, że mieliśmy dostatecznie dużo czasu, żebyśmy już przygotowali zawodników. Mamy nowych zawodników, którzy potrafią już pokazać swój poziom, czego od nich oczekiwaliśmy.

Jak Pan ocenia dzisiejszy mecz, w ramach Pucharu Wyszehradzkiego z KH GKS Katowice ?
Wiadomo to są ciągle sparingi. Graliśmy w turnieju w Ostrawie ale to też były sparingi. Jesteśmy zadowoleni, że wygraliśmy turniej w Porubie. Wygraliśmy wszystkie dotychczasowe mecze i o to chodzi, żeby podchodzić do każdego meczu z wolą zwycięstwa. W kolejnych meczach również będziemy grali o zwycięstwo.

Bramkarz David Marek podpisał kontrakt w JKH, czy to będzie konkurent dla Ondřeja Raszki czy raczej będzie mu krył plecy?
Wiadomo, że zdrowa konkurencja jest najlepsza w drużynie. W ub. sezonie Ondra bronił praktycznie cały czas i w play-off już nie wytrzymał tego ciśnienia. W tym sezonie chcemy to obciążenie rozłożyć na dwóch bramkarzy. Potrzebujemy zastępcę Ondřeja na czas kiedy będzie miał słabszy czas albo kiedy będzie miał problemy zdrowotne. Żebyśmy mogli spokojnie posłać jego zastępcę do bramki.

Czy zbierał Pan hokejowe karty?
Nie, nie zbierałem.

Jak Pan ocenia turniej w Ostrawie-Porubie?
Był tam bardzo wysoki poziom. Grały tam wyrównane drużyny.  Katowice pokazały tam, że mają bardzo dobrą drużynę. Każdy ich zawodnik pokazał, że są silni na krążku. Nam się opłaciło w ciągu letnich przygotowań, że jeździliśmy do Poruby i byliśmy 2 razy w tygodniu na lodzie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że inni też są już na lodzie i ta sytuacja będzie się wyrównywać.

Hokeiści JKH pojawili się dziś w nowych bluzach i często ze zmienionymi numerami. Zapytaliśmy dlaczego?

Grzegorz Radzieńciak – nie ma specjalnego powodu, #24 chciał mieć Patryk Matusik, to mu oddałem a mi obojętne z jakim numerem gram. Trener ustalił zasadę, że starsi zawodnicy mają pierwszeństwo w wybieraniu numerów.

Patryk Matusik – zmieniłem numer ponieważ kiedyś grałem z tym numerem i czekałem 5 sezonów aż będzie taka możliwość.

Patryk Pelaczyk – zmieniłem na #8, bez powodu. Po prostu chciałem mieć inny numer.

Kordian Chorążyczewski – chciałem zmienić na #13, bo zawsze grałem z takim numerem a teraz była okazja.

Oskar Prokop – ja chciałem zmienić numer na #24 ale Patryk Matusik sobie go wziął więc zostałem przy #90.

Dominik Jarosz – zmieniłem na #98, bo lubię zmiany, tak po prostu.

Martin Kasperlík – je oddałem numer #27 Jabornikowi a sam wybrałem #82, bo z takim numerem zaczynałem swoją seniorską karierę

Łukasz Nalewajka – ja od zawsze grałem z #20, przywiązałem się do tego numeru i nie zamierzam go zmieniać

Radek Nalewajka – moimi idolami byli zawsze bracia Laszkiewiczowie i jako dzieciak wybrałem sobie #22 – taki jak miał Daniel

facebook

♦♦♦ Witamy na oficjalnej stronie pierwszej edycji kolekcjonerskich kart polskiego hokeja ♦♦♦ Tutaj będziemy dla Was podawać najciekawsze newsy o kartach kolekcjonerskich ♦♦♦ Ponad 55 tys. UDS zapłacono za debiutancką kartę Connora McDavida z 2015 roku ♦♦♦ W Wałbrzychu doszło do kradzieży kart. Pewna pani ukradła z marketu 110 saszetek z naklejkami i 116 z kartami kolekcjonerskimi polskich piłkarzy. Grozi jej kara pozbawienia wolności do 5 lat. ♦♦♦Patrick Wiercioch podpisał roczną umowę z Dynamem Mińsk, po 268 meczach w NHL, ten z pochodzenia Polak spróbuje sił w KHL (W 1988 jego rodzice emigrowali z Polski).♦♦♦