Turniej o puchar HC RT TORAX 2018 opanowali Polacy!

Do turnieju na ostatnią chwilę dołączyła drużyna Nesta Mires z Torunia. Drużyna ta była największą niewiadomą i niespodzianką turnieju. Pierwszy mecz Torunianie wygrali ze słowacką reprezentacją do lat 20, przyjeżdżając prosto na mecz po 600 km podróży. W drugim meczu sprawili największą niespodziankę, kiedy pokonali farmę extraligowego Trzyńca z Frýdku-Místku. Po tym zwycięstwie drużyna beniaminka zagrała w finale, gdzie uległa JKH GKS Jastrzębie. Turniej był okazją do przetestowania sporej grupy nowych zawodników. Na testy dołączyli: znany wcześniej z występów w Toruniu, obrońca - Denis Trakhanov, bramkarz Patrik Spěšný, lewoskrzydłowy - Lukáš Sladkovský, obrońca Jan Walter, napastnik Ján Bárdoš. Po turnieju rozmawialiśmy z trenerem Torunia Yurijem Chukhem.

Jak Pan może podsumować turniej?

To był turniej na bardzo dobrym poziomie. Grały tutaj mocne drużyny. Wbrew temu, że Słowacja U20 wydawała się outsiderem, to właśnie ta drużyna mi się spodobała. To bardzo szybka drużyna, mogę powiedzieć, że najtrudniejszy mecz mieliśmy z nimi. Może dlatego, że długo jechaliśmy do Ostrawy. Na pierwszy mecz wyszliśmy prosto z autobusu i ten mecz był ciężki dla nas, ale wygraliśmy. Drugi mecz zagraliśmy z farmą Trzyńca drużyną z Frýdku-Místku, która też jest bardzo mocna, ale potrafiliśmy obrócić przebieg meczu i zwyciężyć. Co do trzeciego meczu, drużyna Jastrzębia miała dzień odpoczynku, natomiast dla nas to był trzeci mecz pod rząd. Zabrakło nam trochę sił, dostaliśmy kilka goli, które mogliśmy obronić. Jednak ogólnie, jestem zadowolony z drużyny i na dzisiejszy moment nie mam pretensji do nikogo. Jesteśmy w trakcie formowania składu drużyny. Mamy dwadzieścia dni do początku ligi. Skład jeszcze nie jest pełny, może ktoś jeszcze przyjechać do nas na testy. Na razie wszystko idzie zgodnie z planem.

Czy mógłby Pan kogoś wyróżnić z zawodników?

Nie chciałbym nikogo za dużo wyróżniać, ale muszę powiedzieć, że było widać Aleksandra Komaristego, to gracz innego poziomu. On nadawał tempo gry naszej drużynie i trzeba dodać, że reszta drużyny dostosowała się do tego. Po tym turnieju mogę powiedzieć, że skład drużyny mnie zadowala. Natomiast mam uwagi do niektórych obcokrajowców, że byłoby dobrze, gdyby strzelali więcej bramek. Są chłopcy, którzy nie strzelili żadnej bramki od czterech meczów, a od obcokrajowców, jak wiadomo, oczekuje się, żeby mieli decydujący wpływ na wynik gry.

W toruńskim składzie zobaczyliśmy sporo obcokrajowców. W PHL są reguły ograniczające liczbę zawodników spoza Polski. Czy skład drużyny na ligę będzie miał większą liczbę obcokrajowców?

Tak, chcemy zwiększyć skład drużyny o dodatkowe cztery miejsca, czyli sześć zgodnie z limitem, oraz cztery dodatkowe dla obcokrajowców. Na dzisiejszy moment nie mamy wystarczająco dużo polskich zawodników.

W jednym z wywiadów powiedział Pan, że chciałby osiągnąć z drużyną dobry wynik w nadchodzącym sezonie.  Co dla Pana jest dobrym wynikiem?

Dla mnie dobrym wynikiem będzie miejsce w pierwszej szóstce. Jeżeli to się uda, to spełni się mój osobisty cel. Natomiast, jeżeli dostaniemy się do play-off, to będzie również dla nas święto.

W swojej karierze trenerskiej miał Pan przygodę z trenowaniem reprezentacji Armenii, która występowała pod nazwą HC Ararat?

To był komercyjny projekt. Ormianie mieszkający w Rosji zdecydowali stworzyć drużynę i zaprosili mnie jako trenera. To była bardzo ciekawa praca. HC Ararat występował w drugim poziomie rozgrywkowym na Białorusi. Ormianie żyjący w Rosji, którzy grali w hokeja wymyślili, żeby zrobić reprezentację Armenii. Dla mnie i dla zawodników ormiańskich była to wielka przygoda.

Daria Martsinovich i Yurij Chukh

facebook

♦♦♦ Witamy na oficjalnej stronie pierwszej edycji kolekcjonerskich kart polskiego hokeja ♦♦♦ Tutaj będziemy dla Was podawać najciekawsze newsy o kartach kolekcjonerskich ♦♦♦ Ponad 55 tys. UDS zapłacono za debiutancką kartę Connora McDavida z 2015 roku ♦♦♦ W Wałbrzychu doszło do kradzieży kart. Pewna pani ukradła z marketu 110 saszetek z naklejkami i 116 z kartami kolekcjonerskimi polskich piłkarzy. Grozi jej kara pozbawienia wolności do 5 lat. ♦♦♦Patrick Wiercioch podpisał roczną umowę z Dynamem Mińsk, po 268 meczach w NHL, ten z pochodzenia Polak spróbuje sił w KHL (W 1988 jego rodzice emigrowali z Polski).♦♦♦