Patrik Spěšný dla Sportowych Kart

Wychowanek litwinowskiego hokeja - Patrik Spěšný, który w ub. sezonie zadebiutował w rozgrywkach polskiej Hokej Ligi, odpowiedział na pytania kobiecej części SportowychKart.

Kto jest w bieżącym sezonie największym faworytem do tytułu a kto ten tytuł zdobędzie?
Katowice grają świetnie i Tychy sporo meczów wygrały. Tą dwójkę faworytów Jastrzębie stara się dogonić. Koledzy z drużyny mówią, że aktualny sezon jest bardziej wyrównany niż rok temu. Ja oczywiście wierzę, że tytuł zdobędzie Toruń. Droga jest jeszcze daleka, nie upłynęło jeszcze nawet pół sezonu.

Jest jakiś zawodnik w innym klubie, którego chciałbyś mieć w swojej drużynie?
Nikogo, my mamy dobry skład. Jestem zadowolony, że mamy właśnie taki skład.

Na którym lodowisku najlepiej się Tobie gra?
Najlepiej mi się gra w domu, ale w tym sezonie byłem pierwszy raz w Tychach, też mają ładne lodowisko.

A na którym lodowisku najgorzej?
Chłopaki mówili, że w Bytomiu, ale jeszcze tam nie grałem, tak, że zobaczymy.

Którego zawodnika strzałów najbardziej nie lubisz?
Tutaj w Zagłębiu ma bardzo dobry strzał Vladimír Luka. Specjalnie nie zwracam uwagi, kto strzela, ale on w poprzednim meczu, kiedy strzelał karnego wystrzelił mi na odbijaka i strzelił gola. Dziś, kiedy jechał sam na sam to już byłem przygotowany na to i obroniłem taki strzał.

Kto jest najtwardszym zawodnikiem w polskiej Hokej Lidze?
Nie wiem, nie wiem…Piotrek Naparło.

Liga ma 44 kolejki, myślisz, dużo czy mało dla Ciebie?
Myślę, że to jest w sam raz. W Czechach jest 52 kolejki, a to przy ilości drużyny w czeskiej extralidze, jest praktycznie tak samo.

Śledzisz swoje statystyki?
Ogólnie nie, czasem mogę popatrzeć, ale lepiej jest iść na mecz „z czystą głową”. Owszem, jestem ciekawy jak to wygląda, ale najważniejszy jest wynik drużyny.

Jak często śledzisz tabele PHL?
Podobnie jak statystyki, staram się tego na siłę nie analizować. Najważniejsze jest, żeby każdy mecz zaczynać od nowa, bez nacisku, że dziś musimy wygrać. Oczywiście wiemy w szatni, na którym miejscu jesteśmy w tabeli i czasami o tym rozmawiamy, ale najważniejsze jest zaczynać każdy mecz „z czystą głową”, tak jakby wszystko się dopiero zaczynało.

Śledzisz, co piszą o tobie na sieciach społecznościowych?
Rodzice często piszą do mnie, że coś tam o mnie piszą, ale to jest tylko, kiedy jest dobry mecz. Nie jestem gwiazda, tak, że spoko.

Co musi robić bramkarz, aby bronić jak najwięcej strzałów?
Musi być skoncentrowany i przygotowany na wszystko od pierwszej do ostatniej chwili meczu. Nie może w trakcie meczu nawet chwile odpocząć. Musi cały czas być skupiony na meczu.

Jak Ci się podoba w Polsce? Masz jakieś ulubione miejsce?
Polska mi się bardzo podoba. Mieszkałem w Janowie, teraz w Toruniu. W Gdańsku też jest fajnie. Mają tam plażę - lubię morze, dlatego podoba mi się Gdańsk.

Kąpałeś się już w Bałtyku?
Nie jeszcze nie, było zimno.

Jak to się stało, że trafiłeś znów do Polski?
Toruń szukał zawodników obcokrajowców. Jednego dnia do mnie zadzwonił Tomáš Pařízek i spytał czy przyjechałbym do Ostrawy na testy. Zagraliśmy wtedy dobry turniej, bo pokonaliśmy farmę Trzyńca - HC Frýdek-Místek a ulegliśmy dopiero w finale Jastrzębiu. No i jestem tutaj.

Dziękujemy, rozmawiały Daria Martsinovich i Iryna Bushta