Ondřej Raszka – po zdobyciu Pucharu Polski

Dossier:

Urodził się 04 marca 1990 roku w Czeskiej Republice, w Trzyńcu

Wzrost 192 cm,

Waga 99 kg

Wychowanek: HC Oceláři Třinec (Rep.Czeska)

W półfinałowym meczu zatrzymał w serii rzutów karnych Tauron KH GKS Katowice a w finale obronił wszystkie strzały Tatryski Podhale Nowy Targ. Dla nas zdecydowanie najlepszy bramkarz finałowego turnieju w Tychach. Po finałowym meczu podzielił się ze swoimi spostrzeżeniami.

Przede wszystkim gratulacje! Jakie się czujesz zdobyciu Pucharu Polski?

Dziękuję bardzo! Jestem bardzo zmęczony, ale oczywiście cieszę się, że wygraliśmy i udało nam się zdobyć Puchar.

 

Zwyciężyliście zdecydowanie 4:0, jak skomentujesz ten wynik?

Super walka, chłopaki zagrali bardzo dobrze. Cała drużyna zagrała super, jak wczoraj tak i dzisiaj, dlatego udało nam się zdobyć Puchar. Jestem bardzo dumny z chłopaków, że pomogli. Ten dzisiejszego wynik 4:0 to dobra praca całej drużyny.

 

Twoim zdaniem, co brakowało Podhalu aby zwyciężyć?

Bramek. Jednak obydwie drużyny zagrali dobrze. Wynik wygląda jak by to był łatwy mecz, jednak to tak wcale nie było. Podhale zagrało super, my też. To był po prostu mecz walki.

 

Co powiesz o meczu półfinałowym? Na początku wyglądało to na zdecydowane zwycięstwo Katowic.

Najpierw to był horror, później happy-end dla naszej drużyny. Na początku weszliśmy w grę zbyt nerwowo i daliśmy sobie strzelić bramki. Ale udało nam się to odwrócić i mieliśmy karne. Mówi się, że to jest loteria. Z jednej strony jest to loteria, z drugiej strony jest to o tym kto wytrzyma nerwowo lepiej.

 

Jak myślisz, bramkarz musi być cały czas spokojny podczas meczu czy na odwrót impulsywny?

Każdemu bramkarzowi pasuje co innego. Niektórzy bramkarze wolą spokój, bo jak się denerwują to im nie idzie. Innym potrzeba, żeby się porządnie wkurzyć, żeby zaczęli bronić.

 

A Ty jaki jesteś podczas meczu?

Dla mnie jest lepiej, kiedy jestem spokojny. Chociaż dzisiaj już był taki moment, kiedy trochę się denerwowałem pod bramką, ale to się czasami zdarza.

 

Co to był za moment?

W drugiej tercji kiedy zawodnik mnie rzucił na bramkę, to minie trochę wyprowadziło z równowagi. Czasami się to mi zdarza, ale na szczęście rzadko.

 

Przez dłuższy czas Podhale dziś grało bez bramkarza. Nie korciło Cię, żebyś to Ty strzelił gola do „pustaka”?

Rzeczywiście trener Valtonen, dość szybko spróbował wariantu z pustą bramką, ale napór Podhala był takie wielki, że raczej myślałem, żeby się oswobodzić od tego naporu niż, żeby strzelić gola.

 

Dzisiaj zostałeś wybrany najlepszym zawodnikiem meczu. Jaką radę możesz dać młodym bramkarzem?

Cieszcie się grą. Myślę, że dzieci powinien hokej bawić, żeby na treningi chodzili z radością.

 

Dlaczego zostałeś bramkarzem?

Od najmniejszego dziecka podobało mi się być bramkarzem. Filmiki z NHL-u, te pomalowane maski, interwencje bramkarzy. O niczym innym nie marzyłem!

rozmawiała: Daria Martsinovich