Radek Sawicki już trenuje z Szachtiorem…
Póki lodowisko w Soligorsku jest jeszcze przygotowywane na sezon, hokeiści trenują w Mińsku. Warunki tam mają idealne. Ośrodek Olimpik Park w Mińsku to jeden z najnowszych sportowych kompleksów w Mińsku. Został otwarty pod koniec grudnia 2019 roku i składa się z dwóch tafli hokejowych (jedna o rozmiarach kanadyjskich a druga europejskich), basenu, wielofunkcyjnej sali sportowej, siłowni, SPA i innego wyposażenia jak np. sauny. Tylko pozazdrościć!
Białoruski serwer hockey.by uchylił rąbka tajemnicy jak wyglądają przygotowania górniczego klubu z Soligorska oraz jak doszło do transferu Sawickiego do białoruskiej Extraligi A. Klub był na początku zainteresowany usługami Krystiana Dziubińskiego. Rozmowy jednak utknęły a trener Jurij Fajkow (znany z gry w Polsce w latach 1995-99 w Podhalu, Sanoku czy Toruniu) dostał dobre referencje o Radku Sawickim.
- Radek chce się rozwijać, jeśli chodzi o treningi nie mam do niego żadnych pytań – stwierdził trener.
Legenda białoruskiej extraligi Aleksander Żidkich (910 meczów i 685 punktów za 248 goli i 437 asyst) – powiedział, że sztab trenerski i kierownictwo klubu łączą z Sawickim, duże nadzieje. Potwierdzono, że jego zdobycze w PHL nie były takie łatwe.
W klubie jest już dwóch „Polaków” jak nazywają znanych z polskich tafli bramkarza Brikuna i obrońcę Kaznadeja z Tychów. To właśnie oni pomagają Sawickiemu w porozumiewaniu się po rosyjsku. Radek sam stwierdził, że za kilka miesięcy będzie mógł spokojnie porozumiewać się po rosyjsku.
- wszyscy w drużynie są dla mnie bardzo mili: zarówno trener, jak i chłopaki. Wszyscy starali się, aby moja adaptacja była dogodna. W Szachtiorze czuję się świetnie, wszyscy się ze mną komunikują, pomagają, więc wszystko jest fajne ”- przyznaje Sawicki.
Jedna z tafli hokejowych Olimpik Parku w Mińsku
Sam natomiast wyznaje – pociąga mnie perspektywa zostania pierwszym polskim hokeistą w KHL. Przed wyjazdem dużo rozmawiałem o transferze z byłym napastnikiem Niemana Krystianem Dziubińskim, a także z Brikunem czy Kaznadejem, którzy grali w Polsce.
- Mój agent powiedział, że Szachtior to świetny zespół. Krystian Dziubiński stwierdził, że rozgrywki mistrzowskie na Białorusi są bardzo dobrze zorganizowane. Rozmawiałem też z innymi chłopakami. Powiedzieli, że poziom ligi jest zbliżony do polskich rozgrywek i jest dość wysoki. I oto jestem, spróbuję pokazać moją najlepszą grę.
Szachtior Soligorsk to młody klub. Początki klubu są związane z rokiem 2008, kiedy w Soligorsku otwarto kryte lodowisko. Pod koniec tego roku zgłoszono do białoruskiego związku hokeja chęć utworzenia klubu w Soligorsku. Klub przystąpił do rozgrywek ligowych w sezonie 2009/10 od razu, jako farma mińskiego Dynama z KHL. Od razu z wielkim sukcesem docierając do finału rozgrywek i ulegając dopiero w 7 meczu „Junosti” Mińsk. Największy sukces klubu jest związany z trenerem Andriejem Gusowem, który w sezonie 2014/15 doprowadził „Górnika” do mistrzowskiego złota. Oprócz tytułu mistrzów Białorusi w swojej, krótkiej historii klub może się poszczycić jeszcze jednym srebrnym medalem z roku 2016 oraz brązem z roku 2013. W roku 2016 Szachtior został zwycięzcą Memoriału im. P.Zbojnika w Zwoleniu na Słowacji. Pomarańczowo-czarno-białe barwy Szachtiora przywdziewali m.in. Lars Haugen – reprezentacyjny bramkarz Norwegii, Matúš Kostúr – słowacki bramkarz, który karierę zakończył w GKS Katowice, Tomáš Kůrka – draftowany w 2000 roku z #32 czy znany z GKS Tychy Aleksiej Jefimienko, który właśnie zakończył karierę.
Radek Sawicki oprócz celów osobistych z przekonaniem mówi o celach zespołowych.
- widzę, że Szachtior w nadchodzącym sezonie widzi szansę, żeby w końcu wskoczyć na najwyższy stopień podium. Cel jest ten sam – chcemy zostać mistrzami ” – mówi Radek, jakby to było oczywiste.
Sawicki będzie miał już niedługo się wykazać w pierwszych sparingach. Klub pierwszy sparing rozegra w Mińsku już 17 lipca z Dynamem Sankt Petersburg. W sierpniu do Białorusi przyjadą sparować kluby z KHL. Szachtiorowi wielka Magnitka odmówiła, ale na odpowiedź Severstalu jeszcze się oczekuje.
Trzymamy kciuki za Soligorsk a Radkowi życzymy, jak naszybszej możliwości pokazania się w meczu z drużynami KHL.